Góra Świętej Anny

W początkowej fazie III Powstania Śląskiego siły niemieckie znalazły się w defensywie. Powstańcom udało się ,,cernować” (blokować) oddziały Selbschutzu oraz policji w większych miastach Górnego Śląska, uniemożliwiając jakiekolwiek akcje bojowe. Poważniejsze siły niemieckie koncentrowane były w zachodniej części Górnego Śląska. Aby przystąpić do kontrofensywy przeciwko siłom powstańczym, szef sztabu Freikorpsu ,,Oberland”, kapitan Josef ,,Beppo” Römer opracował plan działania, zaakceptowany przez generała Karla Höfera oraz generała Bernharda von Hülsena – głównodowodzących siłami niemieckimi. Głównym punktem uderzenia sił niemieckich miała stać się Góra św. Anny. To wznoszące się na ponad 200 metrów nad poziomem przepływającej kilka kilometrów dalej Odry wzgórze miało strategiczne znaczenie. Po opanowaniu tego rejonu, możliwe było dokonanie wyłomu w polskim froncie oraz kontrola nad ruchami wojsk nieprzyjaciela. Drugim aspektem była także wątek polityczny. Góra św. Anny była symbolem Górnego Śląska oraz znanym centrum pielgrzymkowym, ulokowanym w kompleksie klasztornym Ojców Franciszkanów. Niemcy skoncentrowali wokół góry 12-13 tysięcy żołnierzy, artylerię oraz pociągi pancerne. Strona powstańcza obsadziła ten rejon oddziałami 1. Dywizji Wojsk Powstańczych pod dowództwem Jana Ludygi-Laskowskiego. W walki miały zostać zaangażowane szczególnie 1. Pułk katowicki Walentego Fojkisa, 8. Pułk pszczyński Franciszka Rataja oraz Podgrupa ,,Bogdan” Teodora Kulika. Atak niemiecki rozpoczął się w nocy 21 maja 1921 roku. Oddziały Selbschutzu i Freikoprsu po przejściu mostu pontonowego na Odrze rozwinęły natarcie celem wzięcia w kleszcze oddziałów powstańczych, ulokowanych na Górze św. Anny. Dochodzi do gwałtownych zmagań, nieraz do walki wręcz oraz na bagnety. Wobec zagrożenia okrążeniem, brakiem amunicji oraz wyczerpaniem, dowództwo powstańcze decyduje się na oddanie nieprzyjacielowi Góry św. Anny. O godzinie 12.10 Niemcy docierają do zabudowań klasztornych, wywieszając na jednej z kościelnych wież dawną flagę Cesarstwa Niemieckiego w kolorze czarno-biało-czerwonym. Powstańcy wycofali się zboczem północnym na wschód. 23 maja ruszyła polska kontrofensywa, dowodzona bezpośrednio przez głównodowodzącego siłami powstańczymi ppłk. Macieja Mielżyńskiego. Źle skoordynowany atak załamał się w rejonie Kalinowa. Walki były toczone także w Leśnicy, Lichyni, Kluczach, Zalesiu Śląskim, Krasowej oraz Łąkach Kozielskich. Pomimo zaciętości walk, odziały powstańcze nie osiągnęły zakładanych celów i musiały powrócić na pozycje wyjściowe. W dniach 26-27 maja sprowadzono w rejon walk nowe oddziały powstańcze: Pułk katowicki Rudolfa Niemczyka oraz Pułk Królewsko-Hucki Karola Gajdzika. W tym czasie rozpoczęły się także rozmowy na temat zawieszenia broni, na który naciskali alianci. Pomimo taktycznego zwycięstwa strony niemieckiej, polegającego na wdarciu się klinem w polską linię obrony na szerokość 16-18 km, nie osiągnięto zasadniczego celu jakim było rozbicie oddziałów powstańczych i przedarcie się do blokowanych miast górnośląskiego zagłębia przemysłowego. Strona polska dzięki swemu uporowi i zaciekłości prowadzonych walk, ostatecznie przekreśliła plany niemieckich sztabowców na spektakularne zwycięstwo.

Zobacz inne miejscowości tego powstania: